

Grupa: Użytkownik
Lokalizacja: Wrocek
Posty: 91 #401551 Od: 2008-5-9
Ilość edycji wpisu: 1 | Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu, Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi; Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi, Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu, Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi; Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzeńka wschodzi? To błyszczy Dniestr, to wzeszła lampa Akermanu.
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie, Których by nie dościgły Źrenice sokoła; Słyszę, kędy się motyl kołysa na trawie,
Kędy wąż śliską piersią dotyka się zioła. W takiej ciszy! - tak ucho natężam ciekawie, Że słyszałbym głos z Litwy. - Jedźmy, nikt nie woła.
Takowoż pusto na tym forumie jak i na stepach Akermańskich Mimo to do siego !!! |